Brać czy nie, każdy kilogram nogi obciąża, dobra biorę
Słońce wyszło szybko, aparat się przydał. Przed wchodem wchodzę w pierwszą Świerczynę Bagienną, okazuje się nie do przejścia, wyjątkowo dużo wody w tym roku.
Zostało iść drogą, mijam kilkadziesiąt samochodów z myśliwymi, wreszcie droga wolna
Ryś to taki spryciarz co chowa zdobycz przed innymi głodomorami, ja prawie nie nastąpiłem na świeżo upolowaną sarnę przykrytą mchem i sierścią.

W takim podroście świerkowym ryś chomikuje swoje sarenki
A tu jego siedlisko z wykrotami
Niestety drogi też zalane
Borealna świerczyna na torfie bogata jest w piękne torfowce m.in. torfowiec czerwonawy
Lasy jak wszędzie nie uratowały się przed siekierą
Czym głębiej w bagna tym coraz dziczej
Sosny w borach bagiennych mają piękny pokrój i inną koronę, igły ma krótkie i stoją do góry, ja nazywam ją bagienną, to moja ulubienica
Spotkać tu można mrowiska do pasa
Przed wschodem w lesie, przed zachodem uciekam.



























































